Ruch cen Bitcoina przybrał gwałtowny obrót, gdy największa kryptowaluta spadła poniżej progu 100 000 USD po raz pierwszy od końca czerwca, odzwierciedlając szerszą korektę rynku, która zniwelowała zyski z ostatnich rekordów wszechczasów. Spadek ten stanowił ponad 20% spadek w stosunku do październikowego szczytu powyżej 126 000 USD, a czołowe giełdy, takie jak Coinbase, Gemini i Kraken, zgłaszały notowania poniżej psychologicznie kluczowego poziomu. Upadek na krótko wywołał skupiska zleceń stop-loss, wywołując falę automatycznego sprzedawania, zanim kupujący spot weszli, by przechwycić spadek, doprowadzając cenę do ponad 101 000 USD w ciągu kilku minut. Uczestnicy rynku przypisywali korektę połączeniu wygasającego popytu ETF i odnowionych nacisków makroekonomicznych, w tym ostrzejszemu niż oczekiwano jastrzębiemu podejściu Fedu. Analitycy zauważyli, że zachowanie cen odzwierciedlało gwałtowny spadek z 10 października, gdzie kaskadowe likwidacje i cienkie księgi zleceń potęgowały ruchy w dół. Odnowienie sprzedaży instytucjonalnej przez skarbce aktywów cyfrowych i długoterminowych posiadaczy przyczyniło się do presji po stronie podaży, gdy portfele, które gromadziły się podczas letniego rajdu, zaczęły wyprzedawać zasoby. Pomimo zmienności, niektórzy komentatorzy ostrzegali przed ekstrapolowaniem krótkoterminowych trendów na długoterminowy rynek bessy, podkreślając historyczną odporność bitcoina w czteroletnich cyklach. Wiodące firmy handlowe zasugerowały, że napływy wspierające mogłyby się ponownie pojawić, jeśli aktywo utrzyma kluczowe poziomy wsparcia wokół 100 000 USD, podczas gdy trwałe straty poniżej mogłyby zaprosić głębsze scenariusze likwidacji. Zarządzający aktywami nadal monitorują zbieżność wyników rynków akcji i obligacji wraz z korelacjami kryptowalut, ponieważ apetyt na ryzyko na rynkach tradycyjnych często idzie w parze z przepływami kryptowalut. Spadek ten uwypukla delikatną równowagę między spekulacyjnym pędem a fundamentalnym upowszechnianiem adopcji, inwestorzy zaś oczekują klarowniejszych katalizatorów z nadchodzących decyzji regulacyjnych lub ulepszeń technologicznych. W tym kontekście zwolennicy bitcoina o długim horyzoncie utrzymują, że metryki adopcji i użyteczność sieci ostatecznie napędzą kolejny etap wzrostu, nawet jeśli krótkoterminowa zmienność pozostaje na wysokim poziomie.
Ruch poniżej 100 000 USD wywołał również odnowioną debatę na temat korelacji aktywa z makro czynnikami ryzyka, gdy obserwatorzy rynku porównywali siłę dolara i wyprzedaże na giełdach, oceniając rolę kryptowaluty jako instrument nastawiony na ryzyko (risk-on). Wskaźnik dolara amerykańskiego przekroczył 100 po raz pierwszy od sierpnia, koszty finansowania na kontraktach perpetual futures zaostrzyły się, zniechęcając do lewarowanych pozycji długich. Metryki on-chain ukazały spłaszczenie wzrostu nowych adresów i zmniejszenie liczby transakcji, sygnalizując, że popyt detaliczny może się wyciszać. Jednak skupiska wielorybów utrzymywały się powyżej swoich ostatnich stref akumulacji, co sugeruje, że duzi posiadacze mogą wykorzystać retracements, aby dokupić pozycje. Dostawcy płynności zgłosili gęstsze księgi zleceń na poziomach środkowych, sugerując obecność nabywców oczekujących technicznego odbicia. Niektóre instytucjonalne biura handlowe zaczęły planować strategie ponownego wejścia wokół kluczowych wskaźników technicznych, takich jak 200-dniowa średnia krocząca, która historycznie służyła jako barometr cykli rynkowych. W kontekście tym firmy badawcze odnośnie aktywów cyfrowych korygują zakresy docelowych cen, aby uwzględnić ostatnią zmienność, a niektóre prognozują potencjalny ponowny test 95 000 USD, jeśli szerszy nastrój ryzyka pogorszy się jeszcze bardziej. Inni argumentują, że jasność przepisów dotyczących zatwierdzeń spot ETF i rozwój protokołów sieci ponownie roznieci pozytywne momentum, wytyczając drogę do odnowionego rajdu. W miarę jak rynek mierzy się z obecnymi niepewnościami, uczestnicy kładą nacisk na zarządzanie ryzykiem poprzez zdywersyfikowane ekspozycje i zabezpieczone pozycje, aby zminimalizować skutki gwałtownych zmian rynkowych.
Komentarze (0)